„Dwa życia….” – dwa światy
„Dwa życia jest to wyjątkowo wzruszający thriller, który w swym tle posiada wątek melodramatu. Film zapierający dech w piersiach, jak również trzymający w napięciu do ostatniej minuty. Akcja filmu Georga Maasa rozgrywa się w 1990 roku. Główną bohaterką jest Katrine Myrdal mieszkająca w Norwegii, jednak urodzona we wschodnich Niemczech. Była dzieckiem Niemca oraz Norweżki. Jej dramat polega na tym, że podczas wojny rozdzielona została ona jako dziecko z własnymi rodzicami i umieszczona w sierocińcu. Po wielu nieudanych próbach uciekła z NRD i odnalazła rodzoną matkę Asę. Jednak ich spokój i rodzinną sielankę nagle zakłóca młody prawnik Sven Solbach, który prowadzi śledztwo w sprawie dzieci dorastających w placówkach opiekuńczych.
Miały one służyć do odnowienia krwi niemieckiej. Namawia on Katrine oraz jej matkę, aby zeznawały przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, mieszczącym się w Strasburgu. Jednak nie zgadzają się one grzebać w przeszłości, która skrywa mroczną tajemnicę.
Film ten jest w pewnym sensie melodramatem rodzinnym.
Idealnie napisany scenariusz oraz wspaniale ułożone dialogi nadają piękną całości. Głównym punktem wyjścia całej opowieści jest wydarzenie z 1970 roku, gdzie w lesie zostają znalezione spalone zwłoki młodej kobiety. Nigdy nikt nie dowiedział się, w jakich okolicznościach ona zginęła. Kolejny raz został ukazany wątek szpiegowski, który bardzo nakręca oglądających, gdyż trzyma w napięciu aż do końca.
Film Dwa Życia bardzo mi się podobał, oglądałam go od samego początku z wielkim zainteresowaniem, gdyż pięknie opisuje dramat rodziny, która musiała się na długo rozpaść ze względu na wojnę w Niemczech. Dodatkowo można się nauczyć parę słów po niemiecku.
W tym miesiącu polecam do nauki:
Dni tygodnia po niemiecku – https://podstawyniemieckiego.pl/dni-tygodnia-po-niemiecku/
Widziałam film! Bardzo dobry i trzyma w napięciu przez dłuższy czas. Co ważniejsze niesie też ze sobą dość dużo dobrego przekazu:) Polecam! Lepsze to od tych holywodzkich filmików… Swoją drogą sprawdzę też dni po niemiecku, chyba najwyższy czas na powtórkę 😛
Możliwość komentowania jest wyłączona.